27.03.2017 - Staże w Berlinie za nami
Kolejna, 12-osobowa grupa naszych uczniów pod czujnym okiem nauczycielki języka niemieckiego Beaty Krzysztofik odbyła staże za granicą.
Tym razem uczniowie z klas: 3G, 4G oraz 3A pracowali przez cztery tygodnie (13.02-11.03.2017) w sześciu berlińskich hotelach z „najwyższej półki”: Regent, Waldorf Astoria, Palace, Hyatt, Mandala i Park-In.
Uczniowie pracowali pilnie w różnych częściach Berlina na różnych zmianach, często zaczynali pracę o 5 rano lub kończyli o 23. Podjęli się ambitnego zadania – pracowali w kuchniach hoteli 4- i 5- gwiazdkowych, gdzie jak sami stwierdzili, zostali „rzuceni na głęboką wodę”. Pokonywali codziennie ambitne zadania, nie łatwo było sprostać obróbce owoców morza, czy przygotowaniu skomplikowanych wypieków i deserów; a to wszystko w zupełnie nowych warunkach, w bardzo dużym tempie pracy oraz przy komunikowaniu się w języku niemieckim oraz czasami w języku angielskim.
Jak mówili stażyści: "wiemy, że mamy nogi – bardzo bolą, pokaleczone palce to chleb powszedni, a do wstawania o 3:30 też można się przyzwyczaić. Warto!!!"
Poza prozą pracy w hotelach była tez rozrywka: zwiedzanie Berlina w dzień i nocą, wizyta w Reichstagu, zwiedzanie berlińskiego ZOO, wycieczka do Tropikal Island oraz zdecydowany numer jeden – wyjście na mecz Herty Berlin z Frankfurtem na Stadionie Olimpijskim. To było niezapomniane przeżycie!
Uczniowie pracowali pilnie w różnych częściach Berlina na różnych zmianach, często zaczynali pracę o 5 rano lub kończyli o 23. Podjęli się ambitnego zadania – pracowali w kuchniach hoteli 4- i 5- gwiazdkowych, gdzie jak sami stwierdzili, zostali „rzuceni na głęboką wodę”. Pokonywali codziennie ambitne zadania, nie łatwo było sprostać obróbce owoców morza, czy przygotowaniu skomplikowanych wypieków i deserów; a to wszystko w zupełnie nowych warunkach, w bardzo dużym tempie pracy oraz przy komunikowaniu się w języku niemieckim oraz czasami w języku angielskim.
Jak mówili stażyści: "wiemy, że mamy nogi – bardzo bolą, pokaleczone palce to chleb powszedni, a do wstawania o 3:30 też można się przyzwyczaić. Warto!!!"
Poza prozą pracy w hotelach była tez rozrywka: zwiedzanie Berlina w dzień i nocą, wizyta w Reichstagu, zwiedzanie berlińskiego ZOO, wycieczka do Tropikal Island oraz zdecydowany numer jeden – wyjście na mecz Herty Berlin z Frankfurtem na Stadionie Olimpijskim. To było niezapomniane przeżycie!
Dodano: 07-04-17
Źródło:
Komentowanie tego newsa zostało zablokowane